Julia i Janek wracają z podróży poślubnej. Niestety ich pierwsze chwile po powrocie do Krakowa przypominają koszmar. Janek zostaje zatrzymany na lotnisku pod zarzutem przemytu narkotyków. Ktoś zadzwonił na lotnisko i powiedział, że oboje z Julką są przemytnikami. Na szczęście Maciek uświadamia wszystkim, kto może się kryć za takim donosem. Postanawia więc wybadać teren i podstępem ściąga Bożenkę do willi Janickich. Tam sprytnie podpuszcza Bożenkę i ta sama przyznaje się do tego, że wkopała Janka. Ta historia na szczęście kończy się dobrze ale Maciek niepokoi się o Julkę, bo ta od jakiegoś czasu bardzo źle się czuje.