Monika odkrywa, że w jej sypialni ktoś zamontował ukrytą kamerę. Jest przerażona, ale nie daje tego po sobie poznać. Nie chce by ten kto ją obserwuje domyślił się, że został zdemaskowany. Monika jest kłębkiem nerwów, jej stan psychiczny coraz bardziej niepokoi również Borysa. Policja opracowuje plan, jak przechytrzyć jej prześladowcę. Pod wymyślonym pretekstem Borecka ma się wyprowadzić na jakiś czas do swoich rodziców, podczas, gdy zespół śledczych zajmie się obserwacją jej mieszkania.
Adam Svensson niezapowiedziane zjawia się u Moniki w pracy i wręcza jej tajemniczy dokument. Zachowanie Adama kolejny raz wyprowadza Borecką z równowagi i tylko utwierdza w przekonaniu, że to właśnie on próbuje doprowadzić ją do szaleństwa.
Marcin odwiedza Monikę, od Pani Jadzi wie, że Borecka przeżywa ciężkie chwile. Marcin zapewnia Monikę, że może zawsze na niego liczyć, deklaruje swoją pomoc i opiekę. Monika płacze w jego ramionach.