Gerard jest pogrążony w depresji, nie wychodzi z domu, staje się opryskliwy i niemiły dla Wandy. Jureczko przestaje sobie z nim radzić. Zwierza się Sadzikowi. Piotr, chcąc wesprzeć przyjaciół, prosi sztygara Kmitę o pomoc. Ten odwiedza Gerarda i proponuje mu pracę – nie papierkową, ale męskie, odpowiedzialne zajęcie – nadzór nad windą (zjazdami i wjazdami górników) w kopalni. Ale stawia też jeden warunek – Gerard musi mieć protezę nogi…
Mimo podjętych działań lekarzy, Ewa Przybylska ciągle nie wybudza się ze śpiączki. Do pracy w szpitalu wraca Marta Artman. Jan jest tym bardzo zaskoczony.
Na SOR zostaje przywiezionych dwoje nastolatków z koszmarnego wypadku. Wjechali na niestrzeżoną rogatkę, prosto pod pociąg. Janek ma drobny uraz głowy i zmiażdżoną nogę, Zuza natomiast jest w bardzo ciężkim stanie, trafia na blok operacyjny. W sali Janka nieoczekiwanie zjawia się pełen gniewu i bólu ojciec dziewczyny i obwinia go za całe zdarzenie. Jego wściekłą tyradę przerywa nagła zapaść chłopaka. Anna i Michał muszą go ratować… Więcej w odcinku!