Do szpitala miejskiego trafia ranny mężczyzna, którego lekarzom nie udaje się uratować. Tuż przed śmiercią pacjent powtarza tylko jedno zdanie: „Adolf, ty chamie skończony…”. Ta tajemnicza sprawa trafia do zespołu śledczych Komisarza Jelinka. Jan Edigey prowadzi przesłuchania świadków. Okazuje się, że mężczyznę przyniesiono z parku znajdującego się nieopodal targu. Mimo wielu ran i potwornych boleści dotarł do parku o własnych siłach. Nie wiadomo jednak, gdzie przebywał wcześniej.
Po przeprowadzeniu sekcji zwłok Henryk stwierdza, że mężczyzna zginął od uderzeń ciężkim przedmiotem w głowę. Z jego analizy wynika także, że w ranach ofiary znaleziono także krew innej osoby. Skarżyński podejrzewa, że tym samym narzędziem już kogoś wcześniej. Policjanci skupiają swoje działania operacyjne wokół targu, odpytują informatorów, przesłuchują podejrzanych bywalców. W tych działaniach prym wiedzie komisarz Jelinek, który ukazuje swoje inne oblicze i korzystając z okazji uczy podwładnych pracy operacyjnej. Z uzyskanych informacji wynika, że w okolicy doszło wcześniej do wielu zaginięć. Od tego momentu główne poszukiwania koncentrują się na osobie Adolfa, którego wspominał umierający.
W śledztwie, które prowadzi Jan, z pomocą przychodzi nieoczekiwanie Mila. Niestety jej udział w odkryciu prawdy o prawdziwym mordercy naraża ją na ogromne ryzyko.
Edigey-Korycki przy okazji wizyty u Konstancji spotyka Misię. Dochodzi między nimi do nieprzyjemnej rozmowy.