Darek budzi się przerażony: śniło mu się, że jest biedny i bezdomny, Anka odchodzi od niego do Stanisława, a Patryk ma gromadkę dzieci, ale jest odpowiedzialny i zarzeka się, że nie będzie taki jak ojciec. Po przebudzeniu Anka oświadcza, że nie jest tym snem zdziwiona - przecież naprawdę są biedni i z konieczności muszą mieszkać u Warcisława i Krystyny…