Melania została barmanką w pubie Oskara i bardzo się z tego cieszy. To jej pierwszy dzień w pracy. Razem z Irkiem wpada na pomysł sprzedaży zrobionych przez nią ciasteczek. Ku ich zaskoczeniu biznes kwitnie. Niestety, jedną z klientek okazuje się być inspektor z Urzędu Skarbowego, która daje Melanii mandat na kilkaset złotych za to, że nie dostała paragonu… Mela jest kompletnie załamana. Ostatecznie Irek i Oskar postanawiają pomóc przyjaciółce i dołożyć się do mandatu. Tymczasem Lucy opiekuje się tatą, który wciąż jest w szpitalu. Sytuacja jest trudna, bo mężczyzna wymaga odpowiedniego sprzętu do rehabilitacji. To wiąże się z dużymi wydatkami. Stres powoduje, że Lucy niespodziewanie dostaje skurczy porodowych i trafia na oddział ginekologiczny. Lekarze zalecają jej odpoczynek. Z kolei Arek ma dla ukochanej niespodziankę – sam zrobił przyrządy do ćwiczeń dla jej taty.