Tarnowskie Góry ze względu na kopalnie ołowiu i srebra były wieki temu sławnym i bogatym miastem. Dziś to spokojne, leżące na północy aglomeracji śląskiej miasteczko zamieszkuje nieco ponad sześćdziesiąt tysięcy obywateli, dla których 3 lata temu gotować postanowili Sylwia i Sebastian.
43-letni właściciel z rozbrajającą szczerością przyznaje, że otwarcie restauracji Art-smaku to efekt kryzysu wieku średniego: „Jedni po "czterdziestce” kupują drogie auta, ja postanowiłem otworzyć restaurację”.
Na początku Sebastian i Sylwia zatrudniali sporą ekipę, łącznie z szefami kuchni, ale okazało się, że goście dostają np. nieświeże mięso… Kiedy klientów zaczęło ubywać, właściciele postanowili wziąć prowadzenie restauracji we własne ręce. Sebastian został szefem kuchni, a Sylwia zajęła się obsługą gości. Niestety zdarza się, że w tygodniu do restauracji zajrzy jedynie 10 osób…
Dlaczego tarnogórzanie nie chcą jeść w restauracji Sylwii i Sebastiana? Jak właściciele wypadli w oczach Magdy Gessler? Czy prowadzenie restauracji przez niedoświadczonych właścicieli to dobry pomysł? Odpowiedź jaką znajdzie Magda Gessler jest doprawdy zaskakująca!