Rozmowy w toku

odcinek 2559

Rozmowy w toku

Zdjęcia z sypialni, z porodówki, zdjęcia dzieci i mnóstwo selfie – to można znaleźć na profilach dziewczyn, które lubią się chwalić swoim życiem w sieci. Ich partnerzy chcą, żeby z tym wreszcie skończyły. Ponieważ panom skończyły się argumenty, to Karol - nasz ekspert w sobie właściwy sposób, spróbuje pokazać dziewczynom, że jest pewna granica prywatności, której nie należy przekraczać.

Żona Rafała, Zuza niemal codziennie publikuje swoje zdjęcia w Internecie. Jego zdaniem tym samym robi obciach nie tylko sobie, ale też i jemu, bo na przykład zdjęcia ich syna podpisuje „moja lalunia” albo „niunia”! Koledzy się z niego śmieją i pytają, kiedy gołe fotki pokaże, skoro wrzuca zdjęcia tuż po porodzie albo jak karmi piersią. Czy to Rafał przesadza czy jednak Zuza?

Bartek złości się, że jego narzeczona ma ponad 700 zdjęć na swoim profilu i że ciągle umieszcza na nim smutne posty o tym jak jej źle. Przez to wszyscy myślą, że ciągle się rozstają albo, że ją źle traktuje, a on przecież nic złego jej nie robi!
Dlaczego Karolina ciągle wrzuca nieszczęśliwe wpisy?

Bartek ma dostęp do profilu swojej dziewczyny i nie nadąża z kasowaniem zdjęć z ich wspólnego mieszkania, gdzie widać często, że jest bałagan albo on pije piwo. Nie raz już musiał spowiadać się szefowi, co tam się u niego wyrabia. Jak powstrzymać Angelikę przed udostępnianiem całego ich życia do sieci?

6 lat temu Bartłomiej w naszym studiu oświadczył się, obiecując ślubny kobierzec za 5 lat. Po programie zmienił jednak zdanie i ten związek rozpadł się. Dzisiaj Bartłomiej zastanawia się nad rozstaniem z nową narzeczoną, bo „ona wrzuca swoje wyuzdane zdjęcia na fejsa i co chwila wszystkich informuje gdzie jest i co robi i jeszcze moje fotki publikuje”. Po co Edyta tak się obnosi ze swoim życiem?