Karolina nie raz była nazywana „maszkarą”. Zdarzyło się, że pod prysznicem próbowała zetrzeć pumeksem swój defekt. „Jest czymś, co zniszczyło mi życie!” – mówi. 64-letnia Halina nie chce dłużej żyć sterroryzowana myślą, że powiększająca się plama na jej plecach to nowotwór. Czy jej obawy się potwierdzą? „Jesteś do niczego. Beze mnie sobie nie poradzisz”. Danuta wielokrotnie słyszała takie komentarze. Jak sama przyznaje: „Nie miałam szczęścia do mężczyzn”. Czy kobiecie uda się odbudować poczucie własnej wartości?