Życie bez wstydu

sezon 4 odcinek 6

Życie bez wstydu 4

Wyszydzani, wytykani, wreszcie… wykluczani. Życie osób należących do grup mniejszościowych w Polsce bywa niezwykle stresujące i smutne, obfitujące w upokarzające sytuacje. Dobrze wie o tym Marina, która przez swój skrzętnie skrywany przez lata sekret i odbiegające od normy zachowanie, mimowolnie przybrała miano wyrzutka. Brak wsparcia i akceptacji ze strony bliskich i rówieśników spowodowały, że z każdym dniem w dziewczynie narastało obrzydzenie do swojego ciała i jego odmienności. Te przykre doświadczenia, choć pozostawiły bolesny ślad w pamięci, nie zniechęciły Mariny do życia w zgodzie z własną naturą i walki o swoje długo skrywane marzenia.

Choroby, nieszczęścia, ludzkie dramaty to nieodłączne elementy naszego życia. I choć większość z nas myśli - „mnie to nie dotyczy”, los bywa okrutny. Przekonała się o tym Ola, która w 2007 roku zachorowała na ziarnicę złośliwą. Silna i zdeterminowana kobieta dowiodła jednak, że rak to nie wyrok. Dziś, pragnie zapomnieć o bolesnej przeszłości, jednak - ilekroć patrzy w lustro - widzi skutki tragicznych przejść ostatnich lat. Liczne przebarwienia na ciele, ziemista cera, wypadające włosy i osłabione paznokcie to u 34-letniej Oli pozostałość po batalii z ciężką chorobą. Czy lekarzom z Kliniki Ambroziak uda się przywrócić Oli dawny wygląd?