Marzeniem 41-letniej Katarzyny jest założenie rodziny. „To dla mnie już ostatni dzwonek!” - przyznaje. Kobieta jest przekonana, że przez szpecące jej twarz worki pod oczami nie może poznać właściwego mężczyzny. Niespodziewaną wizytę w klinice złoży 12-letnia Kamila. Dziewczynka rok temu rozpoczęła walkę z olbrzymim naczyniakiem na twarzy. Dziś, po kilkunastu zabiegach, niczym nie przypomina nieśmiałej i zamkniętej w sobie bohaterki drugiej edycji „Życia bez wstydu”.
„Tak, można bardzo cierpieć przez takie dwa małe kawałeczki ciała” - mówi Kinga. Piersi są od lat jej olbrzymim kompleksem. Kobieta chce mieć normalny biust, żeby już nigdy żaden mężczyzna nie spojrzał na nią jak na coś wybrakowanego.