Ola pracuje jako stewardessa na pokładzie prywatnego odrzutowca. Zwiedziła dzięki temu kawał świata, ale w ostatnim czasie zamarzyła o tym, żeby mieć swoje miejsce na ziemi, do którego będzie mogła wracać z drugiego końca globu. Ola zdecydowała się na dwupoziomowe 40-metrowe mieszkanie, które w momencie zakupu było dziurą w ziemi, więc dziewczyna go fizycznie nie widziała. I tutaj zaczynają się schody. W momencie odbioru nieruchomości okazało się, że mieszkanie jest małe, nieustawne i przypomina schowek na szczotki. 40 metrów kwadratowych na dwóch poziomach oznacza tylko tyle, że Krzysztof będzie musiał się nieźle nagłówkować, żeby stworzyć coś sensownego. Na szczęście Krzysztof uwielbia takie nietypowe wyzwania, Ola natomiast jest bardzo odważna i nie boi się zmian. Zapowiada się niesamowita metamorfoza.