Kaja (29) i jej mąż Olaf (30) od pół roku bezskutecznie starają się o dziecko. Kaja ze swoich problemów zwierza się przyjaciółce. Pół roku temu odstawiła tabletki koncepcyjne, przebadała się gruntownie i lekarz powiedział, że jest zdrowa. Dlaczego więc nie może zajść w ciążę? Z Olafem też na pewno wszystko jest w porządku, bo ma już dziecko z wcześniejszą partnerką. Przyjaciółka mówi, że jej kuzynka też nie mogła zajść w ciążę i zastosowała magiczne rytuały poprawiające płodność. Pomogło i spodziewa się drugiego dziecka. Kaja robi kąpiele w ziołach poprawiających płodność, buduje ołtarzyk dla afrykańskiej bogini płodności, zaczyna nosić talizmany. Nic jednak nie pomaga. Przyjaciółka namawia Kaję na wizytę u wróżki, może ona da jej jakieś wskazówki? Wróżka stawia Kai tarota i widzi, że przeszkodę w zajściu w ciążę stanowi mężczyzna. Któregoś dnia Kaja nakrywa męża, jak dosypuje jej czegoś do kawy. Okazuje się, że Olaf potajemnie podawał jej środki antykoncepcyjne. Nie chciał mieć kolejnego dziecka i torpedował starania Kai. To on był mężczyzną, którego wróżka widziała jako przeszkodę w zajściu Kai w ciążę...