Marta (48) jest zamożną bizneswoman, mieszka w pięknym, przedwojennym domu, który od ponad siedemdziesięciu lat jest w jej rodzinie. Niestety pewnego dnia przyłapuje swojego partnera na zdradzie. Jest załamana, nigdy nie miała szczęścia w miłości. Pierwszy mąż zostawił ją, gdy była w ciąży, kolejni partnerzy byli z nią dla pieniędzy, zdradzali, oszukiwali itd. W końcu zdesperowana kobieta trafia do wróżki. Ta ustala, że ciąży na niej klątwa, która nie została jednak rzucona bezpośrednio na nią. Ktoś przeklął któregoś z jej przodków, a Marta za to płaci. Wróżka ustala też, że chodzi o rodzinę ojca. Prowadząc prywatne śledztwo, Marta odkrywa, że klątwa dotyczy najmłodszych w danym pokoleniu (dotknęła jej wujka i ją). Marcie udaje się znaleźć kobietę, która kiedyś mieszkała w okolicy. Okazuje się, że tuż po wojnie dziadek Marty wykupił dom od kobiety, która musiała wyjechać do syna w USA i potrzebowała szybko gotówki. Zapłacił jej dużo mniej niż powinien, wykorzystując jej krytyczne położenie. Właścicielka domu powiedziała na koniec, że pieniądze mieć będą zawsze, ale przez kolejne pokolenia najmłodsi z rodu nie zaznają szczęścia. Marta z przerażeniem uświadamia sobie, że następna będzie jej 17-letnia córka. Kobieta nie chce do tego dopuścić. Za radą wróżki, przeprowadza rytuał, w którym odcina się duchowo i energetycznie od swoich przodków...