Wiejski z boczkiem, wykwintny z koniakiem, turystyczny… a kto by tam sprawdzał z czego. W szóstym odcinku „Wiem, co jem” wszystko czego nie wiecie o pasztecie. Przed wejściem Polski do Unii Europejskiej producentów obowiązywały Polskie Normy, które określały nie tylko skład, smak, konsystencję i kolor pasztetu, a nawet zawartość w nim tłuszczu i soli. Dziś producenci mogą do pasztetu dodać prawie wszystko. Jak go kupować, żeby nie wyszedł nam niezły pasztet? Katarzyna Bosacka zbada, po co producenci dodają do pasztetów tajemniczych homogenatów i z lupą poszuka w pasztetach...mięsa. W pasztecie z kaczkami na pudełku najwięcej jest wody i tłuszczu wieprzowego. Jak firmy mamią nas atrakcyjnymi opakowaniami i sugestywnymi hasłami? Który pasztet ma lepszy skład – ten dla ludzi, czy dla psa? I który wybierze nasz pupil? Serdecznie zapraszamy!