Pyszne, wygodne i szybkie. Kaloryczne, przesolone i drogie. O czym mowa? O batonach. W sklepach atakują nas z każdej strony. Nadziewane karmelem, orzechami i owocami, polane czekoladą, która aż rozpływa się w ustach. Reklamowane jako doskonałe, gdy dopadnie nas głód. Jednak czy producenci nie zalewają nas czasem morzem cukru i chemii? Czy wafelki są lżejsze, niż batony czekoladowe, a batony muesli zdrowsze od pozostałych? Które wybrać na drugie śniadanie dla dzieci? Wgryź się z nami w batony w następnym odcinku "Wiem co jem".