Jedni lubią rano, drudzy wolą wieczorem. Są wielbiciele klasycznej małej czarnej, są wybredni smakosze ziaren przetrawionych przez zwierzątko zwane cywetą. Jednych i drugich łączy wspólna pogarda dla „królowej biurowej” czyli kawy rozpuszczalnej, której jednak corocznie wypijamy caaałe morze…