Cieplutka, chrupiąca, pachnąca bułeczka prosto z pieca? A może jednak zahibernowana, twarda buła z Krainy Lodu? W szóstym odcinku „Wiem, co jem” Kasia Bosacka sprawdzi, co wypiekają nam dyskonty i supermarkety. Przeciętny Polak zjada 50 kg pieczywa rocznie, niestety coraz rzadziej tego z dobrej piekarni, coraz więcej tego z supermarketów. Lubimy tam kupować, bo jest tanio, różnorodnie i w dodatku pięknie pachnie. No właśnie - kupujemy nosem, a powinniśmy rozumem. Tymczasem okazuje się, że w supermarketach pieczywa się nie piecze, ale „odpieka”. Czyli wrzuca do pieca gotowy chleb czy bułki uprzednio zamrożone. A czy sklepy wystarczająco nas o tym informują? Czym się różni taki chleb od chleba tradycyjnego? Czy jest lepszy i trwalszy, a może ma w sobie morze chemii? I co to właściwie jest to „głębokie mrożenie”? Oj, powieje chłodem! Zobaczcie koniecznie!
A w „Wiem co kupuję” o tym jak wybrać najbardziej wyczesaną szczotkę do włosów. To gadżet potrzebny każdej kobiecie (a często też mężczyźnie) - rozczesuje, pielęgnuje, masuje. Tylko jaka będzie idealna? Drewniana z naturalnym włosiem, plastikowa czy metalowa? Okrągła, podłużna, a może płaska? Jak kupić dobrą szczotkę, by włos nam z głowy nie spadł?