Statystyczny Polak zjada rocznie przeszło 2 kg chemicznych dodatków do żywności! Ponad połowa z nas nie czyta etykiet i nie przejmuje się intensywnym kolorkiem soku, podkręconym zapachem jogurtu czy niekończącym się terminem ważności. A za tym czają się barwniki, sztuczne aromaty i konserwanty. Jakich wypełniaczy używają producenci, żeby ze swoich wyrobów wycisnąć jeszcze więcej grosza? Co robi bambus w kiełbasie wieprzowej, wodorosty w szynce, burak w czekoladzie truskawkowej, a panga w paluszkach krabowych? Czy wiemy, co jemy? Jak kupować, żeby nie zwariować?