W tym odcinku "Wekendowej metamorfozy" Krzysztof Miruć szykuje wielką niespodziankę dla Julki. Ta 22-letnia studentka nigdy nie miała swojego pokoju i całe życie spała na jednej kanapie z mamą. To właśnie mama wraz z siostrą zgłosiły Julkę do programu, wysyłając ją na weekend do cioci, u której ma się uczyć do sesji. W tym czasie Krzysztof ze swoją ekipą szykuje dla niej fantastyczny pierwszy pokój w kolorach ziemi utrzymany w klimacie retro-etno. I wszystko poszłoby dobrze, gdyby nie fakt, że Julka zapomina ważnej książki i - w samym środku remontu - jest w drodze do domu.