Starsi ludzie musieli wchodzić do domu oknem
Dwoje starszych ludzi musiało wchodzić do domu oknem. Twierdzą, że ich życie zamieniło się w gehennę, po tym, jak sprzedany został dom, w którym mają prawo pozostać do śmierci.
Był 1939 rok, kiedy rodzina Pięńdziów zamieszkała w domu w Baniosze pod Warszawą. Pan Michał miał wówczas 4 lata. Dzisiaj dom, w którym mieszka z siostrą Anną nie przypomina tego z dzieciństwa. Z dachu przez dwie, wielkie dziury leci woda, ściany są zawilgocone, odpada z nich tynk.
Nowy właściciel
W 2002 roku dotychczasowy właściciel budynku Zakład Urządzeń Technicznych "Grupa techniczna" sprzedał nieruchomość, na której stoi dom rodzinny Pięńdziów. Nowi właściciele kupili 1-hektarową działkę z dwoma budynkami mieszkalnymi. Zgodnie z aktem notarialnym pan Michał z siostrą miał prawo pozostać w rodzinnym domu do śmierci.