Uwaga!

odcinek 7309

Uwaga!

15-letni Krzyś z czterokończynowym porażeniem mózgowym przeszedł w życiu już bardzo wiele. Chłopiec wymaga wsparcia, bo rehabilitacyjne turnusy są poza zasięgiem finansowym dla osób, które sprawują nad nim opiekę.

Trwa akcja Fundacji TVN i Uwagi! poznajcie Krzysia, kolejnego naszego bohatera.
Historia 15-letniego Krzysia, to opowieść złożona z cierpienia, bólu, łez, ale też z niezwykłej miłości.

- Krzyś urodził się jako wcześniak, trzy miesiące spędził w szpitalu. Matka chyba nie bardzo chciała go z tego szpitala odebrać – opowiada pani Bogumiła, matka zastępcza chłopca.

Do rodziny pani Bogumiły chłopiec trafił w 2017 roku, jak miał 9 lat.

- Nie mam kontaktu z biologiczną mamą już dosyć długo. Ale i tak nie chcę utrzymywać z nią kontaktu – przyznaje chłopiec.

- Jest świadomy swojej sytuacji, swojego dalszego życia. I tego, że ludzie, którzy powinni go kochać najbardziej go zawiedli – mówi pani Bogumiła.

Krzyś trafił do domu pomocy społecznej

Przez ostanie 6 lat Krzysiu miał dom, w którym mieszkał z rodzicami zastępczymi i szóstką dzieci z najróżniejszymi dysfunkcjami. Jednak niepełnosprawność ruchowa chłopca zaczęła być zbyt obciążająca dla kręgosłupów opiekunów. Byli zmuszeni przekazać chłopca pod opiekę domu pomocy społecznej.

- To była bardzo trudna decyzja. Jesteśmy coraz starsi – mówi pan Florian. I dodaje: - Może później być też tak, że nie będziemy mogli go odwiedzać i przywozić do nas do domu.

- Gdyby był chodzącym dzieckiem, to byłby z nami – tłumaczy pani Bogumiła. I zaznacza: - On jest rewelacyjny, jeżeli chodzi o jego kulturę osobistą i obycie. Jest bardzo fajnym człowiekiem.
Krzyś na co dzień spędza czas w DPS-ie, z którego jeździ do szkoły.

- Bierze aktywny udział w życiu szkoły. Jesteśmy z niego bardzo dumni. Dumna jest klasa i cała szkoła – mówi wychowawczyni chłopca.

Krzysztof zdradził nam, że myśli, co będzie robił, jak będzie dorosły.

- Mam pomysł, który jest możliwy dla osoby niepełnosprawnej. Chodzi o osobę, która siedzi w remizie, odbiera zgłoszenia i przekazuje to dalej – mówi 15-latek, ale po chwili dodaje: - Tylko jest jeden problem, jak będę dorosły, to nie wiem, gdzie znajdę mieszkanie, jak ja na nie zarobię. Tak naprawdę wydaje mi się, że nie będę żadnego zawodu wykonywał, bo w DPS-ie mieszka się przez całe życie.

Czy jest szansa na nowy dom dla Krzysia?

- Wątpię, żeby ktoś chciał przyjąć dojrzałe dziecko, ale może gdzieś jest ta jedna rodzina czy jedna kobieta, która powie: „Właśnie to chcę zrobić. Chcę być mamą tego chłopca” – mówi pani Bogumiła i zaznacza, że właśnie znalezienie nowego domu dla Krzysia jest jej wielkim marzeniem.

- To by było coś pięknego tylko nie wiem, jak to zrobić, skoro moje dziecko nie ma kwalifikacji na adopcję. Chyba, że rodzina mogłaby zostać rodziną zastępczą i wtedy można go adoptować, nie potrzeba ośrodka adopcyjnego – mówi pani Bogumiła.

- Tęsknię za nimi [rodzicami zastępczymi – red.], jak jestem w DPS-ie. Ale mam się przynajmniej z czego się cieszyć, bo na weekend przyjeżdżam do cioci i wujka. Gdyby nie oni, to nie wiem, co by się stało – przyznaje 15-latek.

Chłopiec potrzebuje stałej rehabilitacji

Krzyś ma czterokończynowe porażenie mózgowe i wymaga stałej rehabilitacji.

- Potrzebuje jej, żeby utrzymać, to, co jest i to poprawiać. I tym samym poprawiać jakość życia. Im jest bardziej sprawny, tym więcej może – tłumaczy Małgorzata Gabriel, fizjoterapeutka.
Intensywne turnusy dają szansę na lepszą sprawność chłopca. Niestety, opiekunów na to nie stać.

- Jak turnus kosztuje 8 tysięcy, to ile by zostało nam na resztę rzeczy? Nie miałabym z czym działać na innych płaszczyznach – tłumaczy pani Bogumiła.

- Oczywiście, że chciałbym chodzić, biegać z kolegami i grać z nimi w piłkę. Nie wiem, czy jest jakaś szansa, ale może będzie. Ucieszyłbym się, jakbym zrobił chociaż pierwszy krok – mówi Krzyś.
Jeśli chcecie wspomóc Krzysia i innych podopiecznych Fundacji TVN, wysyłacie SMS o treści POMAGAM na numer 7356. Koszt SMS-a to niespełna 4 złote.


MATERIAŁ NIEDOSTĘPNY W TWOJEJ LOKALIZACJI


Przykro nam, materiały w player można odtwarzać tylko na terenie Unii Europejskiej.

Jeżeli przebywasz na terenie UE i widzisz ten komunikat, sprawdź możliwe rozwiązania na stronie Centrum Pomocy player

Jeżeli nadal będziesz potrzebować pomocy, skontaktuj się z nami i podaj te informacje:

KOD BŁĘDU: GE/T/ED

KOD URZĄDZENIA: 9f64f60a132646c7a0ab6c0d896d1aa4

Odcinki
Szczegóły i oznaczenia
Krzyś potrzebuje Waszego wsparcia. „Musi mieć ciągłą rehabilitację”
15-letni Krzyś z czterokończynowym porażeniem mózgowym przeszedł w życiu już bardzo wiele. Chłopiec wymaga wsparcia, bo rehabilitacyjne turnusy są poza zasięgiem finansowym dla osób, które sprawują nad nim opiekę.
Informacje
Data premiery
2023
Oznaczenia
Kategoria wiekowa
Dodatkowe informacje
15-letni Krzyś z czterokończynowym porażeniem mózgowym przeszedł w życiu już bardzo wiele. Chłopiec wymaga wsparcia, bo rehabilitacyjne turnusy są poza zasięgiem finansowym dla osób, które sprawują nad nim opiekę. Trwa akcja Fundacji TVN i Uwagi! poznajcie Krzysia, kolejnego naszego bohatera.Historia 15-letniego Krzysia, to opowieść złożona z cierpienia, bólu, łez, ale też z niezwykłej miłości. - Krzyś urodził się jako wcześniak, trzy miesiące spędził w szpitalu. Matka chyba nie bardzo chciała go z tego szpitala odebrać – opowiada pani Bogumiła, matka zastępcza chłopca. Do rodziny pani Bogumiły chłopiec trafił w 2017 roku, jak miał 9 lat. - Nie mam kontaktu z biologiczną mamą już dosyć długo. Ale i tak nie chcę utrzymywać z nią kontaktu – przyznaje chłopiec. - Jest świadomy swojej sytuacji, swojego dalszego życia. I tego, że ludzie, którzy powinni go kochać najbardziej go zawiedli – mówi pani Bogumiła. Krzyś trafił do domu pomocy społecznej Przez ostanie 6 lat Krzysiu miał dom, w którym mieszkał z rodzicami zastępczymi i szóstką dzieci z najróżniejszymi dysfunkcjami. Jednak niepełnosprawność ruchowa chłopca zaczęła być zbyt obciążająca dla kręgosłupów opiekunów. Byli zmuszeni przekazać chłopca pod opiekę domu pomocy społecznej. - To była bardzo trudna decyzja. Jesteśmy coraz starsi – mówi pan Florian. I dodaje: - Może później być też tak, że nie będziemy mogli go odwiedzać i przywozić do nas do domu. - Gdyby był chodzącym dzieckiem, to byłby z nami – tłumaczy pani Bogumiła. I zaznacza: - On jest rewelacyjny, jeżeli chodzi o jego kulturę osobistą i obycie. Jest bardzo fajnym człowiekiem. Krzyś na co dzień spędza czas w DPS-ie, z którego jeździ do szkoły. - Bierze aktywny udział w życiu szkoły. Jesteśmy z niego bardzo dumni. Dumna jest klasa i cała szkoła – mówi wychowawczyni chłopca. Krzysztof zdradził nam, że myśli, co będzie robił, jak będzie dorosły. - Mam pomysł, który jest możliwy dla osoby niepełnosprawnej. Chodzi o osobę, która siedzi w remizie, odbiera zgłoszenia i przekazuje to dalej – mówi 15-latek, ale po chwili dodaje: - Tylko jest jeden problem, jak będę dorosły, to nie wiem, gdzie znajdę mieszkanie, jak ja na nie zarobię. Tak naprawdę wydaje mi się, że nie będę żadnego zawodu wykonywał, bo w DPS-ie mieszka się przez całe życie. Czy jest szansa na nowy dom dla Krzysia? - Wątpię, żeby ktoś chciał przyjąć dojrzałe dziecko, ale może gdzieś jest ta jedna rodzina czy jedna kobieta, która powie: „Właśnie to chcę zrobić. Chcę być mamą tego chłopca” – mówi pani Bogumiła i zaznacza, że właśnie znalezienie nowego domu dla Krzysia jest jej wielkim marzeniem. - To by było coś pięknego tylko nie wiem, jak to zrobić, skoro moje dziecko nie ma kwalifikacji na adopcję. Chyba, że rodzina mogłaby zostać rodziną zastępczą i wtedy można go adoptować, nie potrzeba ośrodka adopcyjnego – mówi pani Bogumiła. - Tęsknię za nimi [rodzicami zastępczymi – red.], jak jestem w DPS-ie. Ale mam się przynajmniej z czego się cieszyć, bo na weekend przyjeżdżam do cioci i wujka. Gdyby nie oni, to nie wiem, co by się stało – przyznaje 15-latek. Chłopiec potrzebuje stałej rehabilitacji Krzyś ma czterokończynowe porażenie mózgowe i wymaga stałej rehabilitacji. - Potrzebuje jej, żeby utrzymać, to, co jest i to poprawiać. I tym samym poprawiać jakość życia. Im jest bardziej sprawny, tym więcej może – tłumaczy Małgorzata Gabriel, fizjoterapeutka.Intensywne turnusy dają szansę na lepszą sprawność chłopca. Niestety, opiekunów na to nie stać. - Jak turnus kosztuje 8 tysięcy, to ile by zostało nam na resztę rzeczy? Nie miałabym z czym działać na innych płaszczyznach – tłumaczy pani Bogumiła. - Oczywiście, że chciałbym chodzić, biegać z kolegami i grać z nimi w piłkę. Nie wiem, czy jest jakaś szansa, ale może będzie. Ucieszyłbym się, jakbym zrobił chociaż pierwszy krok – mówi Krzyś.Jeśli chcecie wspomóc Krzysia i innych podopiecznych Fundacji TVN, wysyłacie SMS o treści POMAGAM na numer 7356. Koszt SMS-a to niespełna 4 złote.