Dziś w Uwadze! jurorka niezwykle popularnego programu Top Model i reżyserka pokazów mody. Katarzyna Sokołowska opowiedziała nam o pracy zawodowej i życiu prywatnym. Jak łączy służbowe obowiązki z byciem mamą?
Katarzyna Sokołowska, jedna z najbardziej znanych w Polsce reżyserek pokazów mody, szerokiej publiczności dała się poznać dzięki programowi Top Model, w którym zasiada w jury.
- Bardzo dużo nauczyłam się w telewizji. Myślę, że też szalenie się otworzyłam. Spotkanie z człowiekiem spoza mojego świata, nie z mody, szalenie dużo mnie uczy i rozwija, mówię to bez żadnej kokieterii – przekonuje Katarzyna Sokołowska. I dodaje: - Mamy konfrontacje z kolejnymi pokoleniami, zwłaszcza, że świat tak się zmienia, że ja nigdy nie wiem w danym sezonie, z czym będę musiała się zmierzyć.
- Kasia, tak naprawdę, najwięcej wie o pracy modelki. Jest też zadaniowa, może ustawiać zadania w programie. Mówić, jak chodzić i jak pracować, ale widzę też, że ona opiekuje się tymi dzieciakami, które tam przychodzą. Jest taką osobą, która ich nie skrzywdzi, ale może ich czegoś nauczyć i to jest właściwe – uważa projektant Robert Kupisz.
W życiu Katarzyny Sokołowskiej pojawiała się m.in. muzyka, dziennikarstwo, szkoła filmowa, wydział aktorski.
- Moda połączyła wszystkie te dziedziny. Każda z nich bardzo mnie kręciła. Miałam jakiś potencjał, żeby te zawody uprawiać, ale było mało. I nagle odkryłam sama, bardzo wcześnie, że pokaz mody łączy wszystko, co mnie fascynuje i z niczego nie muszę rezygnować, bo będę zajmowała się muzyką, ruchem scenicznym. Będę tworzyła pewien scenariusz, pewną dynamikę, która mnie pociąga, pewną dramaturgię. Będę pracowała z ubraniem, będę tworzyła coś, co jest unikatowe – tłumaczy Sokołowska.
- Katarzyna jest niekwestionowaną królową tego, co robi. Nawet jak mam super pomysł, to wiem, że Kasia tak go zrealizuje, że będzie wypompowany do maksimum – chwali projektantka Ilona Majer.
- Poza tym ma jedną świetną cechę – projektanci przed pokazem zawsze są zdenerwowani i niepewni tego, co pokażą, a Kaśka daje nam tę pewność, że będzie super – dodaje projektant Rafał Michalak.
- Kasia, oprócz tego, że jest wrażliwą osobą, potrafi tupnąć na ekipę techniczną – zdradza Robert Kupisz. I dodaje: - I to jest niesamowite, że ona po jednym, konkretnym słowie ustawia wszystkich na hali i wszyscy wiedzą, co trzeba robić. I jest dobrze.
- Ma nowoczesne podejście do ludzi. Potrafi rozmawiać, nie wydziera się, nie klnie. Dogadujemy się - mówi modelka Lidia Popiel.
- Każda kobieta w jej towarzystwie czuje się piękna, cudowna i mądra. Wydaje mi się, że jest to unikalne – mówi modelka Bogna Sworowska.
Katarzyna Sokołowska po raz pierwszy była bohaterką Kulis Sławy blisko dziesięć lat temu. Wówczas jej życie wypełniała głównie praca, ale zakończenie reportażu okazało się prorocze.
- Mam 40 lat i wszystko jeszcze przede mną. Mamą będę na pewno i będę mądrą mamą – mówiła wtedy.
- Jestem mamą jaką być potrafię. Dobrą dla mojego syna, mam taką nadzieję. Jestem na jego punkcie maksymalnie wrażliwa, jak mogę być, czuję go po prostu. Nawet lubię wstawać do niego w nocy, jest to totalnie intymne, to się nie powtórzy. To są chwile, które są bezcenne. Nawet jeśli są momenty fizycznego zmęczenia, to myślę, że jest to fantastyczne, wyjątkowe – mówi dzisiaj.
Kim jest partner Katarzyny Sokołowskiej?
Od kilku lat Katarzyna Sokołowska wraz ze swoim partnerem Arturem Kozieją nie tylko tworzą rodzinę i zajmują się wychowaniem syna, ale też połączyli swoje doświadczenia zawodowe. On biznesmen i finansista, po powrocie do Polski z zagranicy zajął się budową i zarządzaniem hotelami, ona dołączyła jako dyrektor artystyczna odpowiedzialna za wykończenie i wystrój.
- Zaczęło się od razu z grubego C, bo pierwsza ingerencja Kasi to było wstrzymanie budowy basenu – wspomina Artur Kozieja.
- Wstrzymanie budowy to są oczywiście pieniądze, skomplikowana sprawa. Powiedziałam tak: „Kochanie, jak już wydajesz pieniądze, to wydawaj je pięknie”. Kończąc temat, miałam rację – śmieje się Katarzyna Sokołowska.
- To akurat potwierdzam, bo efekt końcowy okazał się wspaniały – przyznaje Kozieja.
- Doskonale wiemy, że związek to jest suma wielu różnych spraw, nie zawsze prostych. Jak jest miłość, to wszystko można zrobić – ocenia Katarzyna Sokołowska.
Ich najnowszy projekt to odbudowa luksusowego, przedwojennego obiektu w Karpaczu.
- Naszą ambicją było wrócić do pierwotnej elewacji. Skorzystaliśmy ze starych rycin, z tego, jak ten budynek wyglądał, przywróciliśmy oryginalna kolorystykę. Jestem z tego dumna, bo o to walczyłam – mówi Sokołowska.
Największą dumą Katarzyny jest jednak zainspirowane podróżami, stworzone przez nią na Mazurach spa, które oddała gościom, ale w którym też sama odzyskuje siły.
Katarzynie Sokołowskiej towarzyszyliśmy w pokazie mody i gali najważniejszych w Polsce nagród modowych Elle Style Awards, podczas której Katarzyna otrzymała nagrodę specjalną.
- Zdarzyło się tak, jak zawsze w moim życiu – był moment celebracji, ale jak zawsze w pracy. Odkąd pamiętam, to tak było. Ten ostatni czas przeleciał jak w kalejdoskopie, a to 28 lat mojej pracy. Najpiękniejszy w tym wszystkim jest moment, że mogę zadzwonić i powiedzieć „Cześć, tu Kasia Sokołowska, zrobisz ze mną taki projekt?”. I zwykle ten projekt realizuję – kończy Sokołowska.