Uwaga!

odcinek 7093

Uwaga!

Wstrząsające nagrania z miejskiego żłobka. „Córka budziła się w nocy z przeraźliwym krzykiem”
Z nagrań zarejestrowanych w jednym z wałbrzyskich żłobków samorządowych wynika, że w obecności dzieci opiekunki miały używać wulgaryzmów, wyzywać je, szarpać i straszyć, że zamkną je w „ciemnym pokoju”.

„Ma plac zabaw i własną kuchnię”


Szokujące i bulwersujące nagrania miały zostać zarejestrowane w jednym z samorządowych żłobków w Wałbrzychu. To tam uczęszczała dwuletnia córka pana Piotra.


- Przy żłobku jest duży plac zabaw, placówka ma własną kuchnie. Miał dobre opinie więc spodziewaliśmy się tam dobrego nadzoru – opowiada pan Piotr.


Niepokojące sygnały wynikające z zachowania córki pana Piotra zaczęły się, gdy kilka miesięcy temu dziewczynka trafiła do grupy starszaków.


- Zobaczyliśmy, że córka się nie bawi. Potem pojawiły się siniaki na nogach i zadrapania. Córka budziła się w nocy z przeraźliwym krzykiem. Później zauważyłem, że kiedy szykowałem się do pracy, to córka wtulała się we mnie mocno. Nie chciała iść do żłobka, mówiła, że „nie chce do cioci” – relacjonuje ojciec dziecka.


Pan Piotr z troski o córkę i pozostałe dzieci ukrył dyktafon w ubranku dziecka. W ciągu pięciu dni zarejestrował kilkanaście godzin nagrań. To, co usłyszał było przerażające. Setki przekleństw, wyzwisk, zastraszanie dzieci.


- Nie wierzyliśmy w to, co usłyszeliśmy na tych nagraniach. Jakie tam padają słowa, wyzwiska, obelgi. To patologia – mówi pan Piotr. I dodaje: Nie mieści mi się w głowie, jak można rujnować psychikę tak małym dzieciom, to jest znęcanie się nad nimi.


„Trzeba było do mnie przyjść i załatwilibyśmy sprawę”


Po odsłuchaniu nagrań pan Piotr natychmiast zabrał swoja córkę ze żłobka. Pojechał także na spotkanie z dyrektorką placówki.


Kobieta miała zasugerować jedynie przeniesienie córki pana Piotra do innej grupy i w ten sposób zakończyć sprawę. Z treści rozmowy wynika, że dzieci dalej miały być pod opieką tych samych opiekunek.


Mężczyzna bał się, że sprawa może zostać zamieciona pod dywan, a opiekunki będą dalej pracować z dziećmi. Poprosił nas o interwencję.


- Każda z nich [opiekunek – red.]  jest winna, bo wszystkie w tym uczestniczyły – podsumowuje pan Piotr.


Po naszej interwencji w urzędzie miasta, oprócz trzech opiekunek, zwolniona dyscyplinarnie z pracy została również dyrektorka żłobka.


- Jest to absolutnie karygodne zachowanie. W poniedziałek wszystkie trzy panie zostały dyscyplinarnie zwolnione z pracy. To absolutny horror, jest mi bardzo przykro, że do tego doszło. Zrobimy wszystko, żeby tę sprawę zakończyć – podkreśla Edward Szewczak z Urzędu Miasta w Wałbrzychu.


Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu prowadzi śledztwo pod kątem znęcania psychicznego i fizycznego nad dziećmi.

adsbygoogle prebid adocean ado