Uwaga!

odcinek 6886

Uwaga!

Codzienne rozmowy z najlepszymi w kraju ekspertami, tematy, których nie znajdziecie nigdzie indziej, aktualne i autorskie relacje z zagranicy, a także tysiące widzów tworzących w sieci społeczność. „Uwaga!” i „Uwaga! Koronawirus”, to dowód, że dziennikarstwo na najwyższym poziomie jest dalej potrzebne.

„Uwaga!” - o programie

O 19:55 dziennikarskie trio – Ryszard Cebula, Zbigniew Łuczyński i Tomasz Kubat – przy wsparciu niezłomnych reporterów udowadnia, że „Uwaga!” jest najlepszym programem interwencyjno-śledczym, który dociera tam, gdzie dzieje się coś niepokojącego i szokującego. Przykładem tego może być m.in. reportaż „Dowodów szukaliśmy na śmietniku”, w którym rodzice dziewczynek – ofiar z koszalińskiego escape roomu – jedynie w „Uwadze!” opowiedzieli o śledztwie, jakie prowadzą w sprawie śmierci dzieci. Ich ustalenia są szokujące! Autor materiału – Tomasz Patora – dostał za niego nominację do Grand Press 2020. Z kolei jego kolega – Grzegorz Kuczek – zdobył nagrodę za najlepszy reportaż telewizyjny na Festiwalu Mediów „Człowiek w zagrożeniu” w Łodzi. Jury doceniło jego materiał „Mamo, wracaj”, opowiadający o matce czworga dzieci. Kobieta popadła w obłęd i odeszła od rodziny z najmłodszą córką do człowieka, który określa się mianem żołnierza Chrystusa!

To, co wyróżnia reporterów „Uwagi!”, to fakt, że nigdy nie odpuszczają i doprowadzają podjęte śledztwa dziennikarskie zawsze do końca! Jednym z takich przykładów jest z pewnością sprawa Bożeny Wołowicz. Kobieta od ośmiu lat walczy ze stalkerami – sąsiadami, którzy zamienili jej życie w piekło. Pani Bożenie w końcu udało się sprzedać dom, ale batalia w sądzie wydaje się nie mieć końca. Z kolei wyrokiem skazującym udało się zamknąć głośną historię Marty Diener z Krakowa. Kobieta została brutalnie zaatakowana w środku nocy przez własnego męża i jego kolegę, w wyniku czego ledwo uszła z życiem. Początkowo prokurator żądał surowej kary za usiłowanie zabójstwa. Później, niespodziewanie, poparł wniosek o kasację wyroku. Sprawę tej szokującej decyzji śledczego „Uwaga!” nagłośniła w jednym z reportaży. Po kilku tygodniach Prokuratura Krajowa poinformowała twórców materiału o odwołaniu prokuratora ze stanowiska i utrzymaniu wysokiej kary dla oskarżonych.

W minionym sezonie szerokim echem odbiły się historie opisujące dramat pacjentów z oddziałów covidowych. Z relacji chorych i ich rodzin wynika, że część zakażonych była pozostawiona sama sobie, bez pełnej opieki lekarskiej i stałej pomocy pielęgniarek. Z drugiej strony niejednokrotnie  kamery programu pokazywały medyków, którzy zmuszeni są pracować ponad siły. Reporterzy spotykali się z ratownikami, pielęgniarkami i lekarzami, uczestniczyli w ich interwencjach. Ekipa „Uwagi!” była też w zamkniętych szpitalnych strefach (w Olsztynie i Warszawie), by pokazać poświęcenie tych, którzy znaleźli się na pierwszej linii walki z pandemią.

„Uwaga!” upominała się także o pacjentów, którzy, choć nie zostali zakażeni, stali się mimowolnie ofiarami walki z COVID-19. Wśród nich są osoby z nowotworami. Jeden z reporterów odwiedził Tuszyn, gdzie oddziały zajmujące się chorymi na raka zamieniono w covidowe. Po interwencji zdezorientowani pacjenci otrzymali informacje, gdzie mają się teraz leczyć. Wstrząsające były też historie o ostatnich samobójstwach. Znany restaurator z Wielkopolski, zdaniem rodziny przytłoczony długami wynikającymi z lockdownu, odebrał sobie życie.

Największą siłą reporterów od lat są ludzie. Nie byłoby „Uwagi!” bez spraw zgłaszanych przez samych widzów. A dzisiaj widzowie najczęściej komunikują się z twórcami, korzystając z hasztagu #tematdlauwagi. Codziennie dziennikarze śledzą sprawy, które zgłaszane są za pośrednictwem mediów społecznościowych. Post lub komentarz wystarczy oznaczyć #tematdlauwagi, by dotarł do redakcji.

„Uwaga!” - gdzie oglądać?

Program „Uwaga" emitowany jest na antenie TVN od poniedziałku do piątku o 19:50 oraz soboty i niedziele o 19:45.