Uwaga!

odcinek 6261

Uwaga!

Patryk Niekłań - finalista programu Mam Talent!, fantastyczny sportowiec, ojciec dwuletniej Hani, po tragicznym wypadku samochodowym - walczy o powrót do sprawności. To między innymi dzięki państwa hojności, Patryk ma specjalistyczne terapie i jest pod okiem wybitnych specjalistów. Ale to nie koniec jego walki.

Informacje o tym, jak pomóc Patrykowi znajdziecie TUTAJ>>>

Od czasu finału programu Mam Talent! i niezwykłego występu Patryka Niekłania, minęły dwa lata. Niestety, wkrótce po programie, Patryk uległ bardzo poważnemu wypadkowi, w którym doznał wielu obrażeń.

Na szczęście lekarzom udało się uratować życie sportowca. Patryka wybudzono ze śpiączki, rozpoczęto żmudną rehabilitację.

- Widzimy wyraźną poprawę i według mnie, on już nie jest osobą nieprzytomną. To już nie jest śpiączka, natomiast ciągle jest trudność w komunikacji – mówi neurochirurg prof. Wojciech Maksymowicz.

Wypadek wywrócił życie rodziny Patryka do góry nogami.

- Staram się jak mogę. Moją główną motywacją jest zapewnienie szczęśliwego dzieciństwa Hani – mówi Anna Niekłań, żona Patryka.

Nauka podstawowych czynności

Od ponad dwóch lat Patryk intensywnie pracuje nad powrotem do samodzielności. Dzięki specjalistom, którzy pomagają mu przywrócić pamięć, ponownie uczy się podstawowych czynności życiowych.

- Idziemy do przodu, choć na OIOM-ie była mała nadzieja, nie wiedzieliśmy, co dalej, jak się to rozwinie. Teraz nadal nie wiemy, co będzie dalej. Ale najważniejsze, że Patryk zaczął funkcjonować – mówi Mirosław Niekłań, ojciec Patryka.

- Bardzo czekam na słowo "mama" i wiem, że kiedy je powie, to popłyną mi łzy – dodaje Ewa Niekłań.

Patryk już wie, co z nim się dzieje, reaguje na polecenia, stara się je wykonać.

- Jest świadomy swojego ciała. Rewelacyjna jest współpraca pacjent-fizjoterapeuta i rodzina – mówi rehabilitant Hubert Rydzewski.

- Pierwsze spotkania z Patrykiem polegały na pobudzeniu jego świadomości. Rozumienia. Orientacji w czasie i przestrzeni. Praca przebiegała wielotorowo, pracowaliśmy nad oddechem, który był bardzo słaby i krótki, i nad połykaniem pokarmów płynnych i półpłynnych – mówi logopeda Renata Głuszak-Kosiedowska. I dodaje: - Patryk bardzo tęskni. Tęskni do życia sprzed wypadku. Tęskni za swoimi bliskimi, za rodziną i przyjaciółmi.

Rodzina

Szansa na przywrócenie sprawności jest ogromna. Patryk wykonując trudne ćwiczenia, wciąż robi postępy. Jego największą motywacją jest powrót do żony i córki Hani.

- Szalenie tęsknimy za Patrykiem, nie ma dnia, żebyśmy nie oglądali filmików i zdjęć. Nie wysyłali mu wiadomości, gdzie Hania bawi się, czy występuje dla niego. Patryk jest naszą dużą motywacją i jest z nami w myślach każdego dnia, bardzo za nim tęsknimy – mówi Anna Niekłań.

Niestety, bezpośredni kontakt rodziny jest ograniczony.

- Musimy mocno dostosowywać się do planu rehabilitacji, natomiast jak się już to uda, to mocno celebrujemy ten czas. Patryk był na urodzinach swojej córeczki – cieszy się pani Anna.

Postępy w rehabilitacji zaskakują wszystkich. Patryk potrafi już samodzielnie jeść. Wykonuje polecenia opiekunów.

Aktualnie Patrykiem opiekuje się jego wujek.

- Nie było innego wyjścia. Gdybym nie przyjechał, to nie wiem, czy jego tata byłby w tym momencie na świecie. Dlatego, że po pół roku pracy z Patrykiem, był już wycieńczony – tłumaczy Robert Niekłań.

Co się wydarzyło przez ostatni rok?

- Najważniejsze, że odblokowała się głowa, jest świadomy wszystkiego. Potrafi nawet sam czytać. Innym ważnym elementem jest to, że lewa strona, którą miał uszkodzoną, puszcza. A był leworęczny. Noga zaczęła wykonywać ruchy – dodaje pan Robert.

- To sportowiec. Człowiek z olbrzymią muskulaturą, człowiek, który w swoim życiu robił rzeczy, o jakich tylko mi się śniło. Robi rzeczy niemożliwe. To pokazuje, jak bardzo życie jest kruche. Pamiętam, jak bardzo walczyła o niego rodzina. Żona była przy nim praktycznie cały czas. I jego ojciec. Super ludzie – wspomina neurochirurg z Olsztyna dr Łukasz Grabarczyk.

Podczas kręcenia reportażu na Patryka czekała niespodzianka. W bydgoskiej klinice odwiedziła go żona i córka.

- Dobrze, że mamy wokół siebie ludzi, którzy wspierają Patryka nie tylko słowem i gestem, ale również wpłacają pieniądze na jego rehabilitację. Chciałam wszystkim za te wpłaty podziękować. Tak naprawdę to już drugi rok, kiedy Patryk walczy i jeszcze ciągle potrzebuje dalszej walki. Chciałam podziękować i prosić o kontynuację, jeżeli jest to możliwe, aby Patryk dalej mógł walczyć i wracać do swoich sprawności – mówi Anna Niekłań.

Informacje o tym, jak pomóc Patrykowi znajdziecie TUTAJ>>>