Uwaga!

odcinek 5890

Uwaga!

Specjalne wydanie Uwagi! Dziś podsumowujemy naszą coroczną akcję charytatywną na rzecz podopiecznych Fundacji TVN "nie jesteś sam”. Zobacz, że warto pomagać!

Jak co roku przed świętami Bożego Narodzenia, zaprosiliśmy Was do udziału w naszej charytatywnej akcji na rzecz chorych dzieci. Od listopada emitowaliśmy reportaże, w których opowiadaliśmy historie podopiecznych Fundacji TVN "nie jesteś sam".

Wiktor, 9 lat

Chłopiec zmaga się z licznymi problemami zdrowotnymi. - Urodził się z przepukliną oponowo-rdzeniową. - W drugiej dobie życia był operowany. Byliśmy pewni, że z tego nie wyjdziemy. Trzy dni walczyłam, by śmigłowcem dostać się do Krakowa, do prof. Kwiatkowskiego – opowiadała matka chłopca.

- To było cierpiące dziecko, w oczach, którego było widać świadomość, że jest ciężko chory. Był smutny, blady. Wszyscy byliśmy pełni obaw, czy Wiktor przeżyje – przyznaje prof. Stanisław Kwiatkowski z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

Wiktor połowę życia spędził w sanatoriach i ośrodkach rehabilitacyjnych. Jednorazowy wyjazd kosztuje około 7 tysięcy złotych.

Nadia, 8 lat

U Nadii zdiagnozowano trzeci, czyli najcięższy, typ wrodzonej łamliwości kości. Pierwszych złamań doznała jeszcze w okresie prenatalnym. Mimo iż na co dzień towarzyszy jest ból, dziewczyna nie traci pogody ducha, dzielnie walcząc z przeciwnościami losu.

Wózek zastępuje Nadii nogi, to jedyna możliwość by dziewczynka, chociaż w pewnym stopniu, mogła poczuć się samodzielna.

Ola, 3 lata

Ola cierpi na zespół Retta. Dziewczynki dotknięte tą rzadką chorobą nazywane są milczącymi aniołami – są piękne, mądre i wrażliwe, jednak nie potrafią komunikować się ze światem.

- Ola jest świadoma tego, co dzieje się wokół niej, każdej sytuacji. Ona po prostu nie umie tego wyrazić, jest zamknięta we własnym ciele. To tak jakbyśmy teraz związały sobie ręce, zamknęły buzię i spróbowały ze sobą porozmawiać. To nierealne – mówi Marta Urban, mama.

Nowoczesne technologie, które pojawiają się na rynku dają większe możliwości w komunikacji z dziewczynkami z zespołem Retta. Ola testuje teraz Eye Tracker – urządzenie, które śledzi ruch gałek ocznych. Użytkownik steruje elementami pojawiającymi się na ekranie jedynie za pomocą wzroku.

Kacper, 16 lat

Kacper dwa razy otarł się o śmierć, w swoim szesnastoletnim życiu przeszedł już ponad 20 operacji.

Rozszczep kręgosłupa wykryto u niego bardzo późno, tuż przed końcem ciąży. Prosto z sali porodowej trafił na stół operacyjny, dlatego lekarze przygotowywali jego rodzinę na najgorsze.

Skutkiem rozszczepu kręgosłupa i wodogłowia jest u niego niepełnosprawność fizyczna, ma też deficyty intelektualne. Chłopiec mimo swojego wieku nadal nie potrafi pisać, ani czytać.

Nikoś, 8 lat

Nikodem urodził się z zespołem wad wrodzonych przewodu pokarmowego. Ma także znaczną skoliozę kręgosłupa oraz zniekształcenie klatki piersiowej. Już jako niemowlak przeszedł poważne operacje.

- Miał zrośnięty przełyk, dwunastnicę i dwie wady serca. Później okazało się, że ma też jedno żebro więcej. Ma też zrosty kostne – mówił w naszym reportażu Karol Myszka, tata Nikodema.

Tymek, 6 lat

Pięć lat temu trzynastomiesięczny Tymek połknął granulki żrącej substancji używanej do udrażniania rur.

Butelka z niebezpieczną substancją była fabrycznie źle zabezpieczona, zakrętka była niedokręcona do końca gwintu. Granulat ługu sodowego wypalił chłopcu górne drogi oddechowe, język, krtań, gardło, tchawicę i część przewodu pokarmowego.

Chłopczyk wskutek wypadku przestał oddychać samodzielnie, nie mówi i żywiony jest pozajelitowo. Przez kilka lat Tymek wraz z tatą dzielił swoje życie pomiędzy szpitalem a domem.