Uwaga!

odcinek 5878

Uwaga!

Kacper dwa razy otarł się o śmierć, w swoim szesnastoletnim życiu przeszedł już ponad 20 operacji. Lista jego chorób i powikłań jest długa, a na jego rodzinę spadały kolejne nieszczęścia.

Kacper Andrzejewski urodził się jako wcześniak.

- Byliśmy przygotowani na jego pożegnanie. Na to, że odejdzie do lepszego świata. Chrzest odbył się w warunkach szpitalnych, w inkubatorze. Ksiądz powiedział, że zdarzało mu się po chrzcie los się odmienia – mówi babcia chłopca Aleksandra Andrzejewska.

Rozszczep kręgosłupa wykryto u Kacpra bardzo późno, tuż przed końcem ciąży. Prosto z sali porodowej trafił na stół operacyjny, dlatego lekarze przygotowywali jego rodzinę na najgorsze.

- Sytuacja Kacpra jest trudniejsza niż dzieci z tą wadą. W związku z tym, że Kacper miał dość wysoki rozszczep. Następstwem był niedowład kończyn dolnych, zniekształcenie stóp, przykurcze w kolanach i stopach – mówi lekarz Urszula Mikołajczak-Mejer.

Ponad 20 operacji

Lista dodatkowych chorób Kacpra jest długa. Nastolatek miał na przykład olbrzymie wodogłowie. Z powodu dodatkowych schorzeń chłopiec w swoim krótkim życiu przeszedł już ponad 20 operacji. Po jednej z nich lekarze ponownie obawiali się o jego życie.

- Kacper zapadł w śpiączkę. 20 godzin nie można było go obudzić. Powiedziano mi, że to już jest chyba ten moment, że trzeba się pożegnać. Miał trzy lata. Byłam przy nim. Czekałam przy łóżeczku. W środku nocy Kacper się obudził i mówi: „Baba da am”. I znowu była radość, że pokonał to coś, co spowodowało, że miały to być jego ostatnie dni – mówi pani Aleksandra.

Skutkiem rozszczepu kręgosłupa i wodogłowia jest u niego niepełnosprawność fizyczna, ma też deficyty intelektualne. Chłopiec mimo swojego wieku nadal nie potrafi pisać, ani czytać.

- Kacper chodził do szkoły integracyjnej. Dobrze tam funkcjonował, w sensie bycia w środowisku. Ale jednak wymaga zdecydowanie większej pracy indywidualnej. W dużej klasie wszystkiego było za dużo. Kacper nie mógł się skoncentrować. Zdecydowaliśmy, żeby przejść do szkoły specjalnej, gdzie są klasy pięcioosobowe – mówi babcia Kacpra.

- Jednym z największych mankamentów, który jest bardzo trudno wyeliminować u Kacpra, jest umiejętność przyciągnięcia jego uwagi w dłuższym okresie – mówi Grzegorz Śniedziewski, nauczyciel ze Szkoły Pamięci IQ.

- Rzadko się zdarza ktoś tak optymistyczny. W nim nie ma zgorzknienia. Jest zaangażowany. Jest w nim dużo radości i to działa w drugą stronę. Praca z nim jest przyjemna – dodaje Śniedziewski.