Dwaj policjanci przedstawiający się jako „Prawdziwe psy z Gdańska” swoimi telefonami rejestrowali, jak obrażają i naśmiewają się z zatrzymanych. Nagrania, które otrzymaliśmy są szokujące.
Filmy powstały najprawdopodobniej w czasie służby. Widoczni na nagraniach mężczyźni to funkcjonariusze gdańskiej policji, z sześcioletnim i trzyletnim stażem pracy. Do filmów dołączony jest list otwarty do Komendanta Głównego Policji, z prośba o zareagowanie na bezprawne.
„Najpierw chciałby się całować…”
Na jednym z 25 przysłanych nagrań policjanci poniżają zatrzymaną, nietrzeźwą kobietę proponując jej seks.
- Kolega jest samotny i poszukuje – słyszymy na nagraniu.
- Chętnie – odpowiada zatrzymana.
- Romantyczny jest. Najpierw chciałby się całować, później dopiero seks.
- Później na przykład na plaży jakiś l...
- Nie! W życiu.
- Już mi się tam powoli dryga. Chociaż tam ślimaka bym zapuścił.
Policjant podczas służby nie może filmować interwencji prywatnym telefonem. Na nagraniach obaj funkcjonariusze bawią się rozmowami z zatrzymanymi nietrzeźwymi osobami.
- Przyjąłbyś k... kulę za Krzycha? – pyta policjant.
- Przyjąłbym.
- To jest mój kumpel.
- Jak długo się k... znacie, chłopaki?
- Od urodzenia.
- A r...ście kiedyś jedną babę we dwóch?
- Nie.
- No słuchaj. Bo my żeśmy r...li z kumplem jedną.