Uwaga!

odcinek 5809

Uwaga!

W Polsce kwitnie nielegalny handel danymi osobowymi. Korzystając z naszych skradzionych personaliów, przestępcy wyłudzają kredyty, robią na nasze konto zakupy i natrętnie wysyłają reklamy.

Na początku września pokazaliśmy, jak łatwo można kupić potężną, liczącą kilkaset tysięcy pozycji bazę danych, zawierającą dane osobowe klientów jednego z banków.

Dane z sieci

Ogłoszenie z ofertą kupna nielegalnej baz danych znaleźliśmy w internecie. Kobieta, która podawała się za byłego pracownika banku, zaproponowała nam sprzedaż danych ponad 650 tysięcy Polaków.

- Nie słyszałam, żeby ktokolwiek w związku z tym miał jakąś kontrolę, czy problem. Skoro ja sobie poradziłam oznacza, że to nie może być trudne. Słyszałam, że są ludzie, którzy z takiego handlu żyją – mówiła była pracownika banku.

W bazie znalazły się adresy, numery kont bankowych, numery PESEL i informacje o kredytach klientów banku. To kompletne dane, które potrzebne są oszustom do zaciągnięcia pożyczki na cudzą tożsamość.

- Czuję się zwyczajnie zagrożony. Jeśli moje dane stają się obiektem pokątnego handlu, jest to oburzające. Istnieje Urząd Ochrony Danych Osobowych, który powinien chronić nas przed takim procederem – mówi Mikołaj Rey, jeden z poszkodowanych.

Sprawę zgłosiliśmy do Urzędu Ochrony Danych Osobowych.