Pracują w małych, oszklonych kabinach, kilkadziesiąt metrów nad ziemią, często bez klimatyzacji. Jeden z operatorów dźwigów opowiedział w sieci o warunkach zatrudnienia. I zapłacił za to wysoką cenę.
Tomasz Klarkowski to operator dźwigu, który niedawno opublikował w internecie film pokazujący trudy tej pracy podczas upałów.
- Godzina 9:00. Mam już 40 stopni (w kabinie) i wyglądam, jak wyglądam. O godzinie 13-14 będzie tu około 50 stopni Celsjusza, jak nie więcej. W takiej temperaturze człowiek może zasłabnąć - tymi słowami Klarkowski zaczyna swój film.
Nagranie obejrzało ponad 700 tysięcy osób.
- Na budowie pracuję prawie całe życie, od czterech lat na dźwigu. Doświadczyłem na własnej skórze tego, jak pracują budowlańcy. Myślałem, że jako operator będę miał troszkę lżej. Że to bardziej odpowiedzialna, spokojniejsza i lepiej płatna praca. W rzeczywistości jest inaczej. To jeszcze gorsze bagno niż na ziemi – kwituje Tomasz Klarkowski.
Obowiązkowe wyposażenie kabiny żurawia nie jest skomplikowane. To m.in. radio, termometr, wiatromierz i klimatyzator dla zapewnienia odpowiedniej temperatury, która nie powinna być wyższa niż 28 stopni. Niestety, realia niejednokrotnie wyglądają zupełnie inaczej. Praca na dźwigu, w rozgrzanej kabinie często kończy się zasłabnięciami pracowników a nawet śmiercią.
Program „Uwaga" emitowany codziennie na antenie TVN o 19:50, a w niedzielę cykl „Kulisy Sławy” o 19:45. Wszystkie reportaże oglądaj online na VOD player.pl