Uwaga!

odcinek 5730

Uwaga!

Dramatyczne wydarzenia w Bytomiu wstrząsnęły Polską. Po wybuchu gazu w jednej z tamtejszych kamienic znaleziono trzy ciała, 39-letniej kobiety i jej dwóch, kilkuletnich córek. Chociaż prokuratura nie podaje oficjalnych przyczyn tragedii, to wiele wskazuje, że nie był to zwykły wypadek.

Uwaga! - streszczenie programu

W sobotę potężny wybuch gazu zniszczył parter kamienicy w centrum Bytomia. Eksplozja była tak duża, że uszkodziła sąsiednie kamienice.

- Zobaczyłem, jak ogień przechodzi przez całą ulicę, po chwili był dym i pełno kurzu. Zacząłem biec, żeby zobaczyć, komu można pomóc. Ale, jak dobiegłem to była masakra - mówi jeden ze świadków.

Kilka osób zostało poważnie rannych, niestety, znaleziono również trzy ciała.

- Podlecieliśmy od razu pod okno, w środku się jeszcze nie paliło, jedynie dwa ogniska. Potem przybiegł kolega, wskoczył do środka i zaczął podawać mi ciała, bo prawdopodobnie matka i dzieci już nie żyły – uważa Rafał Sofka, uczestnik akcji ratunkowej.

- Próbowaliśmy je reanimować, ale nie dawało rady – przyznaje pan Daniel, inny uczestnik akcji ratunkowej.

Wśród rannych najpoważniej ucierpiała kobieta, która przechodziła ulicą. Przetransportowano ją do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Ofiary śmiertelne to 39-letnia pani Barbara oraz jej córki; 5-letnia Linda i 7-letnia Laura. To w ich mieszkaniu doszło do eksplozji.

- Wszyscy leżeli obok siebie, tak jakby z łóżka spadli pod wpływem wybuchu – mówi pan Daniel.

Pani Barbara mieszkała sama z dziećmi. Ich ojciec kilka lat temu opuścił rodzinę. Jak dowiedzieliśmy się w urzędzie miasta, nie płacił alimentów oraz nie pomagał w wychowaniu córek.

Pani Barbara zdecydowała się poszukać wsparcia w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. Korzysta z dopłat i zasiłków oraz pomocy asystenta rodziny. Zdaniem urzędników współpraca przebiegała pomyślnie, a z czasem samotna matka zaczęła uczestniczyć w kursach i szkoleniach organizowanych przez fundację „Inicjatywa”. To grupa wsparcia, dzięki, której kobieta odnalazła drugi dom.

- Realizowała siebie, swoje pasje. Poszła do szkoły. Przychodziła do nas każdego dnia – usłyszeliśmy w fundacji.

- Była szalenie zdolna i kreatywna. Z dnia na dzień otwierała się coraz bardziej. Była wesoła, szczęśliwa i radosna. Obdarowała swoje dzieci ogromną miłością. Były z sobą tak zżyte we trzy, że trudno je było oddzielić – mówi Katarzyna Grolik,   wiceprezes fundacji „Inicjatywa”.

Uwaga! - gdzie oglądać?

Program dostępny online na platformie VOD player.pl.