Uwaga!

odcinek 5623

Uwaga!

34-letnia Grażyna Kuliszewska zniknęła bez śladu na początku stycznia. Kobieta przyleciała do Polski tylko na jeden dzień, żeby dokonać podziału majątku z mężem, z którym, zdaniem jej siostry planowała rozwód. Po dwóch miesiącach poszukiwań, policjanci wyłowili jej ciało z rzeki.

Podział majątku

Grażyna Kuliszewska wraz z mężem i pięcioletnim synem od kilkunastu lat mieszkała w Londynie, gdzie wyjechali w poszukiwaniu lepszego, dostatniego życia.

- Poznaliśmy się na dyskotece, parą byliśmy od 2001 roku. Ślub odbył się w 2011 roku. Między nami w małżeństwie było dobrze – mówi Czesław, mąż zaginionej.

Ostatnie święta Bożego Narodzenia i sylwestra małżonkowie spędzali jednak osobno. Mąż i syn przyjechali do Polski. Grażyna została w Londynie. Na początku stycznia przyleciała do Polski na jeden dzień, żeby załatwić u notariusza sprawę podziału ich majątku.

- Siostra mówiła mi, że przylatuje 3 stycznia, a dzień później już wraca do Londynu. Przekonywała, że mąż chciał, żeby dom [w Polsce – red.] w całości był na niego przepisany. Ona tego nie chciała – wspomina Mariola Wróbel, siostra zaginionej.