Uwaga!

odcinek 5544

Uwaga!

Jechał 20-30 km/h przez jeden z najbardziej zakorkowanych mostów w Warszawie. Do domu, gdzie czekała na niego narzeczona, nie dotarł. Zginął potrącony przez ciężarówkę. Dlaczego od ponad dwóch miesięcy nie namierzono samochodu, który w niego uderzył?

Dochodziła godz. 17. Most Siekierkowski w Warszawie był zakorkowany. Rozpoczynał się długi weekend listopadowy. Radek wracał motocyklem do domu. Wkrótce miał spotkać się z narzeczoną.

- Planowaliśmy wspólne wyjście do kina. Ale zadzwonił do mnie nasz wspólny przyjaciel. Zapytał, czy Ducati stoi pod domem. Radek miał dwa motocykle. Wtedy najczarniejsze myśli przyszły mi do głowy, jego motocykl był dosyć unikatowy. Potem zadzwonił nasz drugi przyjaciel z płaczem, że widzi [martwego – red.] Radka. Wszystko prysnęło jak bańka mydlana – mówi Agata Mroczek.