Uwaga!

odcinek 5519

Uwaga!

Wielka gwiazda piosenki lat 50. i 60., autorka kilku płyt, której przeboje nuciła cała Polska. Jak wyglądało życie popularnej artystki w czasach PRL-u?

Ojciec Haliny Kunickiej był wojskowym, który zaginął podczas II wojny światowej. Jej matka związała się z adwokatem, który namówił 16-letnią Halinę do studiowania prawa.

- Skończyłam prawo, napisałam nawet pracę magisterską. Jestem bardzo szczęśliwa, że mój los ułożył się tak, że nie jestem sędzią, adwokatem, czy prokuratorem. Mogę po prostu śpiewać – wspomina Kunicka.

Na trzecim roku studiów, matka zaprowadziła ją na konkurs piosenki organizowany przez Polskie Radio.

- Od tego momentu, całkowicie zmieniło się moje życie. Zaczęłam śpiewać. Ten konkurs to miała być przygoda, moment, który na pewno nie zaważy na moim życiu – dodaje.

Kariera piosenkarki szybko nabierała tempa. Halina Kunicka pod koniec lat 50. była już tak popularna, że zaangażowano ją do filmu, w którym zgrała samą siebie.

- W tamtych czasach nie było w muzyce wielkich zarobków, wspaniałych samochodów ani willi z basenem. Nawet o tym wszystkim nie marzyliśmy – mówi Kunicka i dodaje: Jak człowiek miał wtedy malucha to było wielkie szczęście. Fiat 600 D to był mój pierwszy samochód, który służył mi wiele lat. Był cudowny.

Jak wspomina trudną rzeczywistość czasów PRL-u?

- Tamte czasy były dla mnie bardzo smutne, szare. Wiedziałam, że po prostu muszę w nich być, żyć i funkcjonować. Robić swoje po prostu, bez względu na to, jak historia wokół nas się kształtuje. Wiedziałam, że mam po prostu śpiewać.