Uwaga!

odcinek 5492

Uwaga!

Sprawcy podali 18-latce pigułkę gwałtu, zbiorowo ją wykorzystali, a wszystko nagrywali jej telefonem komórkowym. Do gwałtu doszło na imprezie urodzinowej dziewczyny. Jeden z oskarżonych to przyjaciel ofiary, z którym zna się od dziecka.

To był dla niej długo wyczekiwany wieczór. Imprezę z okazji swoich 18-urodzin miała spędzić w gronie najbliższych przyjaciół. Między innymi tych, którzy okazali się jej bezwzględnymi oprawcami.

- Mieliśmy zrobić jej niespodziankę urodzinową. Wynajęliśmy salę, ale nie chcieliśmy jej o tym mówić. Ona pożaliła się Grześkowi, że mama nie chce jej zrobić imprezy urodzinowej. Grzesiek zaproponował jej, że zrobi u siebie małe przyjęcie. Miały tam być dwie koleżanki i kolega. Jeszcze przed wyjściem mówiła mi, że Grzesiek dał znać, że koleżanek jednak nie będzie. Powiedziała, że idzie tam na chwilę. To było dla mnie naturalne, że idzie do przyjaciela, bo jest jej smutno – wspomina matka ofiary.

Grzegorz G. z dziewczyną przyjaźnił się od wielu lat. Razem chodzili  do szkoły podstawowej.

Dziewczyna wielokrotnie odwiedzała przyjaciela w jego domu. Czuła się tam bezpiecznie i swobodnie. Świetnie znała też jego rodziców. Tego wieczoru byli w domu.

- Znamy się od urodzenia. Zawsze wszędzie razem byliśmy. Albo ja u niego siedziałam, albo on u mnie. Traktowałam go jak brata. Mówił mi, że nigdy nie zapomnę tej osiemnastki – wspomina dziewczyna.

Co zapamiętała z tego tragicznego dla niej wieczoru?

- Przyszłam do Grześka, siedzieliśmy, rozmawialiśmy. Był z kolegą. Normalnie się zachowywali. Jego mama przyszła, złożyła mi życzenia urodzinowe i poszła. Potem jak wyszłam zapalić, to zamknęli mnie na balkonie. Wtedy słyszałam, że coś szepczą. Potem wpuścili mnie do środka. Grzesiek dał mi coś fioletowego do picia. Powiedział, że to bardzo dobre. Ufałam mu, więc to wypiłam. Później urwał mi się film – wspomina.