Uwaga!

odcinek 5489

Uwaga!

Nie hamowali, nie wykonywali żadnych manewrów, żeby uniknąć zderzenia. Z pełnym impetem wjechali na przejście dla pieszych. Zginęły dwie przypadkowe osoby.

Pan Grzegorz i jego partnerka Izabela wracali ze spotkania z przyjaciółmi. Była sobota, godzina 23.00. Mieli do domu zaledwie 200 metrów. Jednak do domu nie dotarli. Zginęli na przejściu dla pieszych, potrąceni przez samochód, który prawdopodobnie brał udział w nielegalnym nocnym wyścigu.  - Słyszeliśmy straszny pisk opon. Zobaczyliśmy dramat na skrzyżowaniu. W pierwszym momencie wyglądało, że chodzi o cztery osoby, nie wiedzieliśmy wtedy, że to porozrzucane części ciała Grzegorza – mówią przyjaciele zmarłych Grzegorza i Izabeli.  - Byłam na miejscu przez przypadek. Wracałam z rodzinnej uroczystości do domu. Jak dojechaliśmy do tego miejsca, zobaczyliśmy dużą ilość policji, straż, pogotowie. Czerwone parawany. Patrząc na to liczyłam ofiary. Byliśmy przerażeni – przyznaje Joanna Wybieralska, siostra zmarłego Grzegorza i dodaje: - On był zmielony przez koła samochodu. Uderzenie było tak silne, że nawet nie zdawali sobie sprawy, że umierają. Obrażenia, które mieli, o których mówił nam prokurator… trudno je sobie wyobrazić. Mój brat był w częściach.