Uwaga!

odcinek 5446

Uwaga!

Była piękna, bezwietrzna pogoda. Nagle, na siedzącą w parku kobietę z dzieckiem runęło drzewo. Sześciomiesięczna Lilianka nie przeżyła, jej matkę niedawno wybudzono ze śpiączki. Czy tragedii można było uniknąć? Prokuratura dysponuje opinią, która mówi o fatalnym stanie drzew w tym parku.

Park Praski jest jednym z najstarszych w Warszawie, rośnie w nim ponad półtora tysiąca drzew. To lubiane przez warszawiaków miejsce wypoczynku, położone tuż obok ogrodu zoologicznego.

Od kilku miesięcy do parku na spacery z malutką córką przychodziła pani Olga i jej partner Helder.

Po raz ostatni w trójkę na spacerze byli w jeden z ostatnich dni wakacji.

- Nie wierzę w to, co się stało. Matka wyszła z dzieckiem do parku, siadła na ławce, żeby nakarmić dziecko i nagle na dziecko spadło drzewo. Kończy się życie dziecka, matka zostaje kaleką. To jest koszmar – mówi Robert Wiśniewski, ojciec pani Olgi i podkreśla. – To drzewo zrujnowało moje życie. Pozbawiło życia moją wnuczkę, z córki zrobiło kalekę.

Zaraz po wypadku rozpoczęła się walka o życie i zdrowie matki i dziecka. Olga została wprowadzana w śpiączkę farmakologiczną. Córka Liliana była nieprzytomna, w stanie krytycznym.