Uwaga!

odcinek 5369

Uwaga!

Ma mieć ponad pięć metrów długości, ostre zęby i zabójczy uścisk. Myśl o tym, że może grasować w pobliżu podwarszawskiego Konstancina elektryzuje już nie tylko jego mieszkańców. Poszukiwania i doniesienia na temat rzekomej obecności pytona tygrysiego śledzi już cała Polska.

Kilka dni temu, w zaroślach przy Wiśle, dwaj wędkarze znaleźli dużych rozmiarów wylinkę, czyli zewnętrzną część powłoki ciała węża.

- Szukaliśmy miejsca na ryby. Miejsce, gdzie leżała skóra było wygniecione. Żaden wiślany gad, by tego nie zostawił. To musiało być coś dużego. Przestraszyliśmy się. Pobiegliśmy do samochodu i pozamykaliśmy szyby. Jakby spadł gdzieś z drzewa i wpadł do samochodu to nie byłoby jak uciec. Bylibyśmy w pułapce – opowiada Jarosław Podleśny.