Uwaga!

odcinek 5365

Uwaga!

Gdy słyszę po koncercie „wyśpiewała Pani moje życie” to czuję się cudownie, tak mówi Stanisława Celińska znana aktorka, która ostatnio skoncentrowała się na muzyce.

Mimo sukcesów teatralnych i filmowych aktorka w ostatnich trzech latach skupiła się na śpiewaniu. Na najnowszej płycie zatytułowanej „Malinowa" wykonuje piosenki z własnymi tekstami. Za muzykę odpowiada kompozytor Maciej Muraszko, który już osiem lat temu napisał pierwszy utwór z myślą o wykonaniu przez Stanisławę Celińską.

- Najbardziej ujęła mnie tym, że stała się moim partnerem. Nie było to tak, że ja jestem kompozytorem, a ona jest gwiazdą i będzie pokazywać swoje ego, albo nakazywać mi, żebym się dostosował – zwraca uwagę Muraszko. I podkreśla, że współpraca ze Stanisławą Celińską polega na wzajemnym zrozumieniu.

- Ona słuchała. Wymienialiśmy uwagi, nagrywaliśmy jej wersję i moją wersję. Porównywaliśmy, gdzie, co jest fajniej, gdzie ładniej brzmi – mówi Muraszko.

„Nie spodziewałem się, że ten tekst jest taki dobry”

Zanim doszło do spotkania aktorki z kompozytorem muzyki Celińska zwróciła uwagę branży muzycznej płytą 'Nowa Warszawa". Interpretacje przebojów na temat stolicy były wielkim zaskoczeniem nawet dla autorów utworów oryginalnych.

- Wymiękłem, bo sam napisałem tekst „Warszawa”, ale nie spodziewałem się, że jest tak dobry. Zupełnie inaczej wybrzmiał, lepiej niż w mojej wersji. Zrobiła się tak zwana magia. Koncerty Stasi nauczyły mnie słuchać ciszy. Na cicho też można wyrazić wiele – mówi Muniek Staszczyk, lider T.Love.

- Śpiewanie, od samego początku było głównym boiskiem, na którym poruszała się Staszka. W muzyce spełniała się w 100 procentach. W teatrze, czy kinie człowiek jest w jakiś sposób zindoktrynowany, czy zdeterminowany w swojej pracy. Piosenka to jest jednak „własne, moje. W piosence mogę się spalić tylko ja, nie musze palić całego teatru” – mówi Jerzy Englert, dyrektor artystyczny Teatru Narodowego w Warszawie.