Po pięciu latach działalności kliniki „Budzik” do życia powróciło 44 dzieci. - Nie dawano jakichkolwiek szans Jagodzie– przyznaje mama dziewczynki, która dzisiaj wraca do zdrowia dzięki „Budzikowi”.
Pięć lat temu 10-letnią Weronikę Książyk potracił samochód.
- Jej stan był bardzo ciężki. Miała krwotok wewnętrzny, obrażenia wewnętrzne, połamane obie nogi, żebra. Uszkodzone płuca, śledzionę, obrzęk mózgu – wylicza Jadwiga Ziętek, matka Wiktorii.