Gang „kantorowców” pod przywództwem Tadeusza Grzesika, plantatora truskawek spod Kielc, podczas napadów rabunkowych zastrzelił pięciu właścicieli kantorów. Zbrodni dokonano od 2002 do 2007 roku. Choć minęło 11 lat na jaw wychodzą kolejne zabójstwa. Przebieg zawsze był podobny. Napaść poprzedzała długa obserwacja i poznawanie zwyczajów ofiar.
- Nigdy nie miałam do czynienia z takim działaniem sprawców. A prowadziłam już sprawy o zabójstwa, serię rozbojów, ale z tak przyjętym sposobem działania nigdy wcześniej się nie spotkałam. Zwłaszcza na taką skalę – zaznacza prokurator Katarzyna Płończyk.
W grupie Grzesika działali Jacek P. i Wojciech W. zwany „Młodym”, którzy byli bezpośrednimi wykonawcami egzekucji właścicieli kantorów.