Dzieciństwo spędził na ulicy, wykorzystywany przez mafię czerpiącą zyski z pracy dzieci. Potem walczył o to, by zamiast iść do DPS-u, zacząć normalne, samodzielne życie - mając polskie obywatelstwo i ukochaną obok. Zmagania Daniela Stanciu dobiegają właśnie końca.