Niedowidząca i mająca potężne problemy z poruszaniem się kobieta, mieszkała w lokalu bez toalety. Potrzeby fizjologiczne załatwiała do pojemników po obiadach, które przynosiła jej opieka społeczna. Totalnie zaniedbana i zawszona pani Alicja mieszkała w lokalu pełnym robaków. Jak to możliwe, skoro od 2012 roku pracownicy opieki społecznej byli u niej - jak sami mówią - około 50 razy?! - Ja teraz zaczynam odżywać - cieszy się pani Alicja, dla której już kilka dni po naszym pierwszym reportażu znalazło się miejsce w domu pomocy społecznej.
- Całkiem inaczej się tutaj czuję. Jest czysto, mam towarzystwo i opiekę - mówi pani Alicja. Kobieta w niczym nie przypomina siebie sprzed kilku tygodni. Kiedy zaalarmowani przez sąsiadów kobiety, pojawiliśmy się w jej mieszkaniu, zastaliśmy ją w opłakanym stanie. To dzięki naszej interwencji pani Alicja pojechała do łaźni na kąpiel, odwszenie i dostała czyste ubranie. Zaraz potem, w zaledwie kilka dni, dla kobiety znalazło się miejsce w domu pomocy społecznej.