Historię 71-letniej niewidomej i schorowanej pani Urszuli - od lat samotnie mieszkającej w rozpadającym się domu bez toalety, regularnych ciepłych posiłków i właściwej opieki - opowiedzieliśmy państwu wczoraj. Dzięki interwencji pani Agnieszki - osoby dla pani Urszuli obcej! - oraz UWAGI!, starsza pani jest już bezpieczna.