Wielokrotne pobicia, włamanie do mieszkania a na koniec pocięcie twarzy brzytwą – to nie wystarczyło, żeby policjanci poważnie potraktowali sprawę pana Dariusza Solocha. Wyraźny brak zainteresowania ze strony organów ścigania spowodował, że sprawca tych napaści stał się jeszcze bardziej agresywny.