To miała być dla nich ucieczka przed miejskim zgiełkiem i zanieczyszczonym powietrzem. Jak się jednak okazało, nie do końca udana. Deweloper nie poinformował ich bowiem, jakie sąsiedztwo ich czeka: nielegalna ferma norek, nad którą unoszą się roje much, i okropny, świdrujący zapach.