- Już dawno powinni uniewinnić moją żonę i naprawić sytuację na tym przejeździe! Wszyscy wiedzą, że to jak to teraz wygląda, jest wbrew wszelkim zasadom – mówi Filip Osuch, którego dwoje dzieci zginęło w wypadku na przejeździe kolejowym w miejscowości Pniewite koło Chełmna. Choć od tamtej tragedii minęło już pół roku, kierowcy, którzy tamtędy przejeżdżają, wciąż boją się o swoje bezpieczeństwo.