- Poruszamy się w oparach absurdu! – nie kryje emocji Andrzej Wrzesień. Mężczyzna kupił na licytacji komorniczej nieruchomość za pół miliona złotych. Nigdy nie przestąpił jednak progu domu. Po kilku latach sąd zdecydował, że nie należy mu się ani nieruchomość, ani zwrot pieniędzy.