Jeszcze w zeszłym roku główna rzeka w Świeradowie Zdroju była ściekiem, a lokalne potoki nazywano "smródkami". Woda używana do wytwarzania śniegu na stoku narciarskim była poważnie zanieczyszczona. Uzdrowisku mogło grozić odebranie tytułu "zdrój". Dziennikarze UWAGI! sprawdzili jak pół roku po naszej interwencji wygląda sytuacja w mieście. Wiele rzeczy zmieniło się na lepsze. Zaskoczyło nas jednak, gdy zobaczyliśmy jak urzędnik odpowiedzialny za kontrolę odprowadzania ścieków dorabia sobie do pensji.